Eutanazja

	Cytat:
	Eutanazja (lub euthanazja, od gr. εὐθανασία, euthanasia - "dobra śmierć") – zadanie śmierci osobie nieuleczalnie chorej umotywowane skróceniem jej cierpień. Eutanazja jest pojęciem przede wszystkim z dziedziny etyki (zwłaszcza bioetyki) i prawa.

	Cytat:
	Eutanazja bezpośrednia, niezależnie od motywów i środków, polega na położeniu kresu życiu osób upośledzonych, chorych lub umierających. Jest ona moralnie niedopuszczalna. (KKK 2277)

Cytat:

W Holandii prawo zezwala na eutanazję tylko wówczas, jeżeli spełnione są łącznie następujące warunki:
cierpienie pacjenta jest nie do zniesienia, przy czym nie ma szans na polepszenie się kondycji chorego
żądanie przez pacjenta eutanazji musi być dobrowolne i powinno utrzymywać się przez z góry określony czas, nie może być spełnione, jeżeli osoba jest pod wpływem narkotyków, cierpi na zaburzenia psychiczne lub pozostaje pod wpływem innych osób
pacjent musi mieć pełną świadomość swojego stanu zdrowia, rokowań i przysługujących mu praw
konieczna jest konsultacja z co najmniej jednym niezależnym lekarzem, który musi potwierdzić stan zdrowia pacjenta i przesłanki, o których mowa powyżej
eutanazja musi być dokonana w medycznie odpowiedni sposób przez lekarza lub pacjenta w obecności lekarza
pacjent musi mieć co najmniej 12 lat (pacjenci w wieku od 12 do 16 lat muszą otrzymać zgodę rodziców)

Ustawodawstwo holenderskie uznaje ważność pisemnego oświadczenia woli pacjenta. Oświadczenie takie może być użyte, kiedy pacjent znajdzie się w śpiączce lub w innym stanie, który uniemożliwia wyrażenie zgody na eutanazję.

Cytat:

Eutanazja w Luksemburgu

W Luksemburgu 20 lutego 2008 roku parlament Luksemburga przyjął większością 30 z 59 mozliwych głosów ustawę legalizującą skracanie życia osobom ciężko chorym na żądanie. Weszła ona w życie po drugim głosowaniu w marcu 2009 . Ustawa została silnie skrytykowana przez Kościół katolicki (mający duży wpływ na społeczeństwo luksemburskie), większą część środowisk medycznych i rządzącą Partię Chrześcijansko-Społeczną. Zgodnie z projektem decyzję o eutanazji może podjąć wyłącznie pacjent pod warunkiem że jest ciężko i nieuleczlnie chory. Decyzję o eutanazji można będzie podjąć m.in. spisując testament.

Cytat:

Eutanazja w Albanii

Albania była pierwszym krajem Europy który zalegalizował eutanazję - miało to miejsce w 1999 roku na mocy poprawki do ustawy o prawach osób nieuleczalnie chorych. Legalizuje ona każda formę czynnej eutanazji za zgodą pacjenta. Eutanazja bierna jest dopuszczalna po otrzymaniu zgody trzech członków rodziny osoby chorej. Albańskie ustawodawstwo w dziedzinie eutanazji jest krytykowana przez Kościół katolicki i część środowisk pro-life.

-Artykuły pochodzą z wikipedii.

Ja osobiście nie popieram eutanazji, gdyż nigdy nie wiadomo co wydarzy się jutro, a co wy myślicie na ten temat?
Zapraszam do rozmów na ten temat Wink

.

Post został pochwalony 0 razy

Polecam odcinek "wymodliłam cud" Rozmów w toku. Oni mogli szybko dać upust sobie i wykonać eutanazję. Nie oszukujmy się. To, że eutanazja nie jest oficjalnie zalegalizowana to nie znaczy, że nigdzie jej się nie uświadczy Smile

Post został pochwalony 0 razy

Można w każdy sposób wykonać autanazję, jeżeli osoba była bardzo chora, stara itp. To zapewnie i tak lekarze nie zrobią sekcji zwłok...

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

hmm... co do eutanazji to wg. mnie powinno się znaleźć jakiś kompromis. Bo jestem przeciwnikiem podejścia: "mam 65 lat to już nie warto się męczyć, to się poddam eutanazji", a niestety takie podejście można czasem spotkać na Zachodzie. Z drugiej strony, jeśli ktoś jest 15 lat w śpiączce, mózg w wyniku niedotlenienia nie ma już możliwości powrócić do normalnej pracy, to czy jest sens taką osobę na siłę utrzymywać przy życiu i przedłużać jej cierpienie?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Natej dnia Śro 21:35, 06 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz

Ja jestem za tzw. "Testamentem życia". To nie jest jednak eutanazja w czystej postaci. Poczytajcie trochę.

Natomiast zgadam się z Natejem w tej kwestii. Na zachodzie jest moda następująca: jest staruszka, ma 70 lat, zaprasza przyjaciół, zje ulubione danie, poprzegląda album ze zdjęciami, dzwoni po pana, pan przychodzi, wstrzykuje jakieś świństwo i The End. Za tym nie jestem.

Post został pochwalony 0 razy

Jeżeli jest chodź cień szansy na to, że kiedyś się obudzi, a zawsze jest -to chyba warto?

Wiara czyni cuda...

Ja miałbym do siebie żal np po odłączeniu swojego syna... Wolałbym aby on sam umarł śmiercią, niż żeby go odłączać, gdyż zawsze pozostaje chodźby jeden procent niepewności ...

Post został pochwalony 0 razy

Oczywiście, dlatego mówię o przypadkach, gdy np. mózg jest uszkodzony i nie ma szans na przebudzenie. Bo że wybudzenia ze śpiączki po wielu latach się zdarzają, to wszyscy wiemy.

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	gdy np. mózg jest uszkodzony i nie ma szans na przebudzenie

Mówimy tutaj o śmierci mózgowej?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Thoms dnia Śro 22:02, 06 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz

	Thoms napisał:
	Mówimy tutaj o śmierci mózgowej?

Śmierć mózgowa to jedno, a poważne i nieodwracalne uszkodzenie organu to drugie. ZTCW w razie śmierci mózgowej uznaje się pacjenta za zmarłego.

Post został pochwalony 0 razy

Wyraziłeś się dośc nieprecyzyjnie i musiałem sie zapytac Razz

.
Wracając do tematu,

Gdy nie stwierdzono śmierci mózgowej, zawsze jest szansa, że dany człowiek sie obudzi.

Post został pochwalony 0 razy

Nigdy nie będę za eutanazją. Ale mam mieszane uczucia co do odłączania od aparatury ludzi którzy są już właściwie roślinami...

Post został pochwalony 0 razy

Mówię: poczytajcie w googlach o "testamencie życia". To taka jakby pośrednia forma, nawet Kościół wypowiada się o niej pozytywnie. Poczytajcie Wink

.

Post został pochwalony 0 razy

	Thoms napisał:
	Gdy nie stwierdzono śmierci mózgowej, zawsze jest szansa, że dany człowiek sie obudzi.

Niekoniecznie. Jeśli uszkodzenia ośrodka nerwowego są wystarczająco rozległe, to pacjent może żyć, ale być całkowicie sparaliżowany, lub wręcz być jak roślina, całkowicie bez świadomości. Wtedy szans nie ma i uważam, że w takim wypadku nie powinno się choremu przedłużać cierpień. Natomiast zgadzam się, że jeśli jest szansa na przebudzenie, pacjenta odłączać od urządzeń nie można.

Post został pochwalony 0 razy

Ekhmmm...
Należy sobie przypomnieć, że nie wszyscy są katolikami i Państwo Polskie nie może być skrajnie katolickie, zamykając drogi ateistą, i wyznawcom innych religi. Konstytucja zapewnia wolność religijną.

Jak ktoś jest ateistą, ma 45 lat, żyje, ale w ogromnych męczarniach, to czemu mamy mu zabraniać eutanazji? Jego sumienie. Nie wszyscy w kraju to PRAKTYKUJĄCY katolicy, PRAKTYKUJĄCY chrześcijanie. Trzeba szanować również innych, innych, nie będących chrześcijanami.

Post został pochwalony 0 razy